8 kwietnia 2015

Jak wrócić do normalności po obżarstwie?

Święta, suto zastawiane stoły, jednym słowem mega obżarstwo. Właśnie z tym kojarzę każde świąteczne okresy. Z siedzeniem przy stole i dzwonieniem sztućcami.
Objadanie się do utraty tchu sernikami, babkami i innymi specjałami naszych mam, babć i teściowych. 
Przez trzy dni wstajemy i kładziemy się z pełnymi brzuchami, jedzenie aż stoi w gardle. Ile można? 
Która z nas po takim pakowaniu w siebie gigantycznych ilości jedzenia nie marzy wręcz o diecie i postawieniu krzyżyka na lodówce? Ja na pewno! 



Dlatego od dzisiaj, tak od dzisiaj bo w końcu "słoiki" wrociły z nami do domu i wczorajszy dzień jeszcze zaliczam do tych z głową w lodówce - dieta, detox! Tak jestem SŁOIKIEM, nie wstydzę się tego ;). Rodzice o nas dbają, a Ci którzy twierdzą że to wieśniackie - zazdroszczą! ;)
Przez pierwsze dwa dni idealne byłoby życie na samej wodzie, totalne odtrucie organizmu od bomby cukru i tłuszczu.  
O tym, że od jakiegoś czasu maniakalnie miksuję i piję zielone koktajle pisałam TU
Dlatego będę Was namawiać przy każdej okazji do blendowania na wysokich obrotach ;). Wierzcie mi, dają power! Tyle witamin i energii zamkniętych w jednej szklance. Czego więcej chcieć? Tyle mi do szczęścia potrzeba! 
Kolejny plus poza byciem FIT to wiadomo - zdrowie;). Po co suplementować sztuczne witaminy, te zamknięte w plastikowych pudełkach, przy tym nabijać kieszeń farmaceutom i zostawiać co miesiąc w aptece połowę swojej kasy. Takie koktajle na pewno wpłyną korzystnie na naszą odporność i dobre samopoczucie. 
Z czego są? 
Tak na prawdę wiele nie potrzeba, żeby zrobić smaczny koktajl. Na bank w Waszej "przechowalni żywnościowej" znajdziecie COŚ co się nadaje na miazgę. 
Pisałam już, że u mnie podstawą jest jarmuż. Ma dużo błonnika, witaminy: A, C , kwas foliowy (dobre rozwiązanie dla brzuchatych, oczekujących), żelazo, fosfor, luteina itd, itp. 
Pomysły na TE napoje biorę z głowy. Nie szukam w necie przepisów, bo ich "stworzenie" nie jest skomplikowane. Nie wymaga posiadania gwiazdek  Michelin ;). Jedynymi "must have" jest dobry mikser lub blender i trochę chęci ;). 

Mam dla Was kilka przepisów, bo wiem że niektórzy lubią mieć czarno na białym wypunktowane co i jak.

HEALTHY BELLY

2 garście jarmużu
jabłko
kilka truskawek
1 wyciśnięta pomarańcza
łyżka siemienia lnianego

Wrzucamy wszystko do miksera i jedziemy! 



BASIL STRAWBERRY 

banan
truskawki
garść świeżej bazylii
szklanka soku pomarańczowego


GREEN ALMOND

garść jarmużu
świeży ananas
truskawki
sok pomarańczowy
łyżka płatków migdałów


KOKOS

2-3 szklanki mleka kokosowego home made
winogrona
kiwi
mała garść jarmużu
połowa pomarańczy

Wersja "zabielona". Możecie użyć maślanki, jogurtu naturalnego, wedle życzenia. W mojej diecie nie ma nabiału dlatego używam mleka roślinnego ;) A kokosowe jest mega do kawy! 


A na koniec trochę orzeźwienia ;)

HOME MADE ICE TEA

herba earl grey/zielona
truskawki
cytryna
pomarańcza




Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa.Widzę progres! Jedne są lepsze, inne gorszej jakości. Wszystko zależy od światła. Niektóre z nich robione nocą, bo wieczorową porą też mnie nachodzi na koktajle.
Odkryłam w sobie kolejną, nową zajawkę. Fotografowanie jedzenia i napojów. Będzie tego więcej!

Wiosna puka do drzwi, mam nadzieję że zaraz będzie walić pięściami ;) Za chwilę na targach będą sezonowe owoce, can't wait!

To jak?
Dieta płynna od dzisiaj? Jesteście ze mną?
A może macie swoje miksy?


P.s. Więcej inspiracji możecie znaleźć na profilu ZIELONE KOKTAJLE ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz