Elo elo
Skoro to czytasz to znaczy, że nie piszę w próżnię ;)
To bardzo miłe!
Ciekawy jestem także, czy przeczytaliście coś najsurowszym jurorom, czyli dzieciom?
Dzieci są najlepszymi i najszczerszymi jurorami. Nie mówią tego co wypada, czy tego co chcesz usłyszeć. A walą prosto z mostu #BANG!
Są oczywiście przy tym rozbrajająco naturalne.
Np. Ostatnio mówię:
-Pola choć na rysujemy coś.
- Ale co? Taaatoo?
- może nasz dzień?
- No okay- padła decyzja. I zaczęliśmy
Lubię rysować, co oczywiście nie znaczy, że mam kreskę jak Edward Lutczyn czy Andy Warhol.
Ale jakoś zawsze dawałem radę - przynajmniej do tej pory tak mi się wydawało.
Pola rysowała jakieś tęcze i uśmiechniętą rodzinkę, co na marginesie zawsze mnie cieszy:)
Narysowałem nasz spacer po parku. Było active.
Pola nauczyła się jeździć na rowerze a E.M. testowała nowe rolki, walcząc z grawitacją, z wynikiem 1:0 dla E.M.
Skoro to czytasz to znaczy, że nie piszę w próżnię ;)
To bardzo miłe!
Ciekawy jestem także, czy przeczytaliście coś najsurowszym jurorom, czyli dzieciom?
Dzieci są najlepszymi i najszczerszymi jurorami. Nie mówią tego co wypada, czy tego co chcesz usłyszeć. A walą prosto z mostu #BANG!
Są oczywiście przy tym rozbrajająco naturalne.
Np. Ostatnio mówię:
-Pola choć na rysujemy coś.
- Ale co? Taaatoo?
- może nasz dzień?
- No okay- padła decyzja. I zaczęliśmy
Lubię rysować, co oczywiście nie znaczy, że mam kreskę jak Edward Lutczyn czy Andy Warhol.
Ale jakoś zawsze dawałem radę - przynajmniej do tej pory tak mi się wydawało.
Pola rysowała jakieś tęcze i uśmiechniętą rodzinkę, co na marginesie zawsze mnie cieszy:)
Narysowałem nasz spacer po parku. Było active.
Pola nauczyła się jeździć na rowerze a E.M. testowała nowe rolki, walcząc z grawitacją, z wynikiem 1:0 dla E.M.
A że elo Mama lubi być multi multi, to śmigała po parku na rolkach pchając wózek z Leonem;)
Spoko opcja. Nie powiem.
Ja stałem i nagrywałem jak jeździ.
W pewnej chwili z naprzeciwka szło starsze małżeństwo.
Pan zobaczył Leona uśmiechniętą buzię z rozwianą grzywą i mówi do żony:
- Zobacz pędzi jak to pendolino :)
Uśmiałem się!
Ale wracając do tematu, narysowałem elo Mamę jak jedzie na tychże rolkach i pcha wózek, a za nią Pola na rowerze.
Spoko opcja. Nie powiem.
Ja stałem i nagrywałem jak jeździ.
W pewnej chwili z naprzeciwka szło starsze małżeństwo.
Pan zobaczył Leona uśmiechniętą buzię z rozwianą grzywą i mówi do żony:
- Zobacz pędzi jak to pendolino :)
Uśmiałem się!
Ale wracając do tematu, narysowałem elo Mamę jak jedzie na tychże rolkach i pcha wózek, a za nią Pola na rowerze.
Mówię, Polu masz pokoloruj.
A Pola:
- Mamo!Mamo! Tata Cię narysował... i wyglądasz jak dzik!
No padłem:)
A Pola:
- Mamo!Mamo! Tata Cię narysował... i wyglądasz jak dzik!
No padłem:)
A skoro jesteśmy przy padaniu, to ostatnie "deszcze niespokojne" trochę przeginają.
Niby spoko luz, zazieleni się, ale nie musi zaraz podlać za pół roku z góry! I dodatkowo, nie wiem jak u Was, ale u mnie poziom radości jest na poziomie -35.
Niby spoko luz, zazieleni się, ale nie musi zaraz podlać za pół roku z góry! I dodatkowo, nie wiem jak u Was, ale u mnie poziom radości jest na poziomie -35.
Chciałem nawet Was oczarować słowem z jakimś mega tematem, ale będąc pod wpływem przygnębiającej aury, jedyne co mi przychodziło do głowy, nadawało się do publikacji, ale chyba tylko w poradniku dla tetryków;)
Jednak starając się coś wymyśleć uzmysłowiłem sobie, że zawodzi mnie kreatywność.
Jednak starając się coś wymyśleć uzmysłowiłem sobie, że zawodzi mnie kreatywność.
Zdradliwa wena, raz jest,
raz jej nie ma...
K44.
Postanowiłem więc napisać o deszczu.
Wiadomo, że w czasie deszczu, nie tylko dzieci się nudzą!
Postanowiłem więc napisać o deszczu.
Wiadomo, że w czasie deszczu, nie tylko dzieci się nudzą!
A że pisać rym dla rymu to nie moja bajka, starałem się wymyśleć coś ambitnego. Oczywiście nie zawsze się uda. Wiersz pierwszy powstał jakiś czas temu, teraz lekko poprawiony i oto jest.
Lecimy z tematem.
zapraszam Cię do mego świata...
Lecimy z tematem.
zapraszam Cię do mego świata...
#Deszczowiec
Pada deszczyk
kap, kap, kap.
Lecą krople,
w jeden takt.
Smutni chłopcy i dziewczynki
Lecz weselą się roślinki.
Bo je deszcz podlewa,
Gdy tak leje z nieba.
Pada deszczyk
puk, puk, puk.
Na chodnikach wody w bród.
Niebo cały dzień sie chmurzy
Błysk i Grzmot to bracia burzy.
Jeden, błyskawice rzuca,
Robi zdjęcia aparatem
Drugi, tupie jak złośnica
Aż potrząsa całym światem.
Od kałuży do kałuży.
skacze Pola, niczym żabka
Mokra w parku każda ławka
W deszczu fajna jest zabawa.
Leci z nieba
kap, kap, kap.
Moczy nas do suchej nitki
Deszczyk pierwszy dzisiaj spadł.
Podlał drzewa i trawniki.
Deszczyk na betonie skacze.
Ciepła bryza, kapuśniaczek
Deszczu w słońcu
To zawdzięczasz.
Że na niebie będzie tęcza.
Leje z nieba niczym z cebra
Moknie słoń, koń, struś, bóbr, zebra,
Przedszkolaczek i królewna
taki deszcz dziś spadł.
zrobił kap, kap, kap.
Kaja, Maja, Hania, Ola
Kasia, Gosia, Zosia , Pola,
Żadna nie lubi być chora
Wiec używa parasola.
A na nogach, zobacz, proszę.
Wszystkie mają piękne kalosze.
Bo przecież każda dziewczynka,
mała i duża
Lubi chodzić po kalużach.
Deszczyk z nieba spadł
Cicho kap, kap, kap.
* * *
Drugi wiersz jest o oszczędzaniu i ekologii. Bynajmniej taki miał być.
Czyli zasada stara jak świat: bawiąc uczyć.
#Oszczędzanie
Córeczko co robisz?
Rysuje, tato.
Że nad morzem jesteśmy i że jest lato.
Rysunek córeczko na prawdę jest super.
Lecz powiedz mi,
czemu włączony jest telewizor i komputer?
Bo tato, ja sobie pomyślałam,
że później bym sobie po grała.
I bajkę obejrzeć bym chciała,
jakbym tylko nie rysowała.
Droga córeczko posłuchaj uważnie
Bo to co ci powiem jest bardzo ważne.
Jak kończysz się bawić to sprzątaj.
Jak nie grasz, komputer wyłączaj.
I radio i światło w łazience
Jak tylko skończysz myć ręce.
Ale tato, dlaczego?
Co ja będę miała z tego?
Widzisz córeczko droga.
To ekonomia i ekologia.
Po pierwsze, bo tak jest mądrze
Bo oszczędzasz nasze pieniądze.
A wtedy ja zamiast pracować ciągle.
Mogę iść z tobą na łąkę.
Bo po co siedzieć wciąż w pracy
Jak można iść na lody lub spacer.
A w zamian za oszczędności,
kupić ci lalę lub klocki.
Po drugie, bo to nie wszystko.
Oszczędzając dbasz o środowisko.
A środowisko to wszystko dookoła
rosnące drzewo i pszczoła
Nie trzeba być supermanem
by zadbać o całą Ziemię
wystarczy postępować tak.
by czysty i zdrowy był świat.
Ziemia to jest nasz dom.
Ziemia to nasza planeta.
Gdy tylko zadbasz o nią.
Poczujesz jak się uśmiecha.
* * *
#Umiar
Pewna kurka złoto piórka była bardzo łasa.
Zjadła cały ryż z podwórka .
Nawet jedzenie dla psa.
Piała dumnie, że zje wszystko na całym folwarku.
Kolorowe piórka stroszy .
Kurka jak z jarmarku.
Gdy gospodarz w tłusty czwartek pojechał na bazar.
Kurka weszła mu do chaty
zjadła zupę z garka.
Ledwo rusza się kureczka, kołysze na boki.
Śmieją się zwierzęta wszystkie z takiej tłustej kwoki.
Gdy gospodarz wrócił
Spostrzegł co się dzieje.
Powiedział pod nosem .
Tego już za wiele.
Uprzątnął bałagan,
Głód go mocno trzymał
Ale w garnku pusto
a w spiżarni warzywa.
Zobaczył jak kurka piękne stroszy piórka
Ledwo się porusza idąc po podwórku
Długo się nie wahał.
Bo już znalazł sposób
Dzisiaj na wieczerze ugotuje rosół.
Morał tej historii, wyszukując sensu
Jeśli ktoś coś daje
Skorzystaj, podziękuj.
Lecz szanuj cudzą własność
Umiar trzymaj w sercu
Byś jak nasza kurka nie skończył na widelcu.
Nie bąć zadufany
Zachłanny jak kurka.
Żeby twój gospodarz
Nie przegnał cię z podwórka
K O N I E C
Zostawiam Was z pewnym niedopowiedzeniem, ale chyba nie trzeba nic tłumaczyć.
Starałem się ująć jakieś głębsze przemyślenia w przystępne dla dziecka treści. Czy się udało, nie mi to oceniać.
Czekam na opinie.
Elo pa
Starałem się ująć jakieś głębsze przemyślenia w przystępne dla dziecka treści. Czy się udało, nie mi to oceniać.
Czekam na opinie.
Elo pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz