Dobrze wiadomo, że do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć. A te rzeczy dostrzegamy w określonych okolicznościach.
Dopiero, gdy urodziło mi się dziecko i musiałem popylać z wózkiem po mieście, zobaczyłem jaka Polska jest nieprzystosowana. Ani do wózków dziecięcych, ani tym bardziej dla ludzi na wózkach
- brak podjazdów i wind.
- brak podjazdów i wind.
Nienawidzę tej głupoty a'la Bareja.
Mieszkam w stolicy Polski. Wydawałoby się, że w XXI wieku, w środku Europy, budynki publiczne powinny być dostosowane do wózków. O zgrozo! Tak nie jest!
Mieszkam w stolicy Polski. Wydawałoby się, że w XXI wieku, w środku Europy, budynki publiczne powinny być dostosowane do wózków. O zgrozo! Tak nie jest!
Pozwoliłem sobie opisać kilka takich bubli budowlanych z mojego otoczenia.
Przykładem takiego "geniuszu" architektonicznego jest budynek ZUSu na warszawskim Grochowie. Wielki gmach z odnowioną fasadą, a do wejścia prowadzą, strudzonego wędrowca piękne, strome schody. Po prostu majestat na miarę pałacu Buckingham. Wszystko ładnie, pięknie, ale ja się pytam , gdzie podjazd dla wózków? Gdzie winda dla niepełnosprawnych? Gdzie ten gamoń, co to remontował i gdzie ten matoł, co zapłacił za to naszymi pieniędzmi!!??
I niech mi żaden urzędas nie powie, że nie ma na to kasy. Państwo za nasze podatki ma zapewnić każdemu obywatelowi na równi nieograniczony dostęp do budynków użytku publicznego.
Jako tata z wózkiem, ba, jako istota rozumna, czuje się spoliczkowany.
Nie chcę bawić się tu i teraz w politykę. Ale zamiast olbrzymich pałaców i premii Bóg wie za co, bo instytucja owa delikatnie mówiąc, nie ma się czym chwalić, można zafundować windę, a zrobienie rampy dla wózków to nie są miliony!
Do wszystkich odpowiedzialnych za taką sytuację - wstyd i kpina z obywateli.
Do wszystkich odpowiedzialnych za taką sytuację - wstyd i kpina z obywateli.
Brak schodów to nie wszystko.Są takie miejsca, gdzie absurd goni absurd i daje po oczach!
Wyremontowana Poczta Polska! Fajnie. Nawet ktoś się wysilił i pomyślał o osobach na wózkach i z wózkami. Jest dzwonek do wezwania pomocy, ale żeby móc go użyć MUSISZ WEJŚĆ PO SCHODACH!
Takich przypadków można mnożyć na pęczki.
Kolejna porcja absurdu czeka na nas w warszawskich podziemiach w samym centrum.
Są windy, ale uwaga...nieczynne, bo ludzie zniszczą.
Normalnie jak jakaś groteska spod pióra Gombrowicza.
Tu przypomina mi się scena z filmu "Miś", w której syn odprowadza matkę na lotnisko, ale bez biletu nie chcą go wpuścić i polecają taras widokowy, który de facto jest nieczynny. Najbliższy czynny we Wrocławiu! No śmiech na sali!
Szkopuł w tym, że chociaż takie absurdy były na porządku dziennym 30 lat temu, niewiele w tej materii się zmieniło. Smutna bajka trwa nadal.
Znalazłem chyba nawet odpowiedź dlaczego bylejakość nie zniknęła z naszego otoczenia.
Ludzie, którzy byli wtedy, nadal tu są. Ba, oni nadal są przy żłobie.
Zamienili tylko "towarzysz" na "pan", ale myślenie to samo! Nadal czują się jak chłop na swoim folwarku i myślą, że prosty lód machnie ręką i zajmie się swoimi sprawami!
Na euro 2012 szykowała się cala Polska. Budowano drogi - no ekstra! Odnawiano budynki, mosty, remontowano dworce.
O tyle tylko, że na Centralnym były i nadal są ruchome schody, to już na dworcu po prawej stronie Wisły, tak dumnie i z rozmachem odnowionym nikt nie pomyślał o modernizacji schodów. Windy i udogodnienia dla niepełnosprawnych? Człowieku, ZAPOMNIJ!
Jak Cię poszturchujący, zabiegani ludzie nie zrzucą przypadkiem ze schodów to już dobrze, czasem się trafi jakiś altruista co podejdzie, zapyta czy pomóc w zniesieniu wózka, ale też nie o to chodzi.
Mamy do cholery XXI wiek! Ja się grzecznie pytam, gdzie są windy i rampy? Gdzie logika? Gdzie normalność?
O tyle tylko, że na Centralnym były i nadal są ruchome schody, to już na dworcu po prawej stronie Wisły, tak dumnie i z rozmachem odnowionym nikt nie pomyślał o modernizacji schodów. Windy i udogodnienia dla niepełnosprawnych? Człowieku, ZAPOMNIJ!
Jak Cię poszturchujący, zabiegani ludzie nie zrzucą przypadkiem ze schodów to już dobrze, czasem się trafi jakiś altruista co podejdzie, zapyta czy pomóc w zniesieniu wózka, ale też nie o to chodzi.
Mamy do cholery XXI wiek! Ja się grzecznie pytam, gdzie są windy i rampy? Gdzie logika? Gdzie normalność?
Polska ma aspiracje do bycia krajem przyjaznym, atrakcyjnym, postrzeganym jako rozwojowy kraj, ale niektórzy nadal tkwią w Ciemnogrodzie.
Smutne! Olewają nas, wykazując tym samym totalny brak szacunku.
Jak wyglądają wasze miasta?
Może znacie miejsca, w których absurd odcisną swój koślawy ślad?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz